Szybko uczyły się załatwiać na dworku?
Maluchy gryzły coś w domu?:D
Z naszym Simbą nie było prawie wcale problemu, w okresie szczepień, gdzie nie mógł wychodzić w domku, bardzo szybko go nauczyłam załatwiać swoje potrzeby na gazetę.
Gdy się zsiusiał, to nawet informował

Po kwarantannie, gdy misiek wyszedł na dwór i zaznał tego luksusu podlewania wszelkich roślinności, w domku zdarzało mu się siusiać praktycznie tylko rano, gdy ja wstawałam, szybko się ubierałam żeby z nim wyjść, a On się biedny rozkraczał i sikał

Co do spraw "grubszych"..

Kupy w domu nie zrobił ani razu od momentu wyjścia na dworek

Simba nie gryzł butów, jedynie je przynosił do pokoju żeby zwrócić na siebie uwagę

Ogólnie był grzecznym psiakiem z nadmiarem energii

A jakie były Wasze początki?
