Dzięki za podpowiedź.
Już się uspokoiłam, zmieniliśmy weta, bo oczywiście spanikowałam i nie wytrzymałam.

Poszliśmy do weta (tego pierwszego) i naburmuszył się, że sieję panikę. Psu nic nie jest itd... zgrzałam się strasznie

i poleciałam do innego poleconego przez koleżankę. Wytłumaczył mi, że nasz Oskarek jest w normie, bo pieski z grupy w tym wieku ważą od 15 do 24 kg. Teraz Oskar waży 18 kg. Zważył go na porządnej wadze.

Dość dużo zjada.

Nawet mogę pokusić się o stwierdzenie, że jest łakomczuchem.

Tak się dzieje odkąd wróciliśmy do normalnego jedzenia, bo wcześniejszy wet mimo, że stwierdził, że jest w normie to zmniejszył dość drastycznie porcje

Chyba Oskar był osowiały przez to, że nie dojadał i był po prostu głodny wrrrr.... Miałam ochotę zamordować tego weta wrrrr..... Oczywiście dużo śpi, dużo chrapie.

, a na spacerach dużo biega, po prostu szaleje. No i oczywiście znowu uczulenie, tylko nie wiemy na co. Dostał zastrzyk i wet kazał go obserwować, że może zauważymy po czym wyskakują mu krosteczki, "swędziawki"?