Mała aktualizacja

byłam w styczniu z Mafiśkiem u groomera

samo czesanie i lekkie podstrzyżenie bródki i nadanie kształtu puchom na łapkach

efekt był mega sama nie potrafię go tak dokładnie wyczesać przyznaję się bez bicia bo niestety ale mój pies wlazł mi troszkę na głowę

Miałam pewne obawy co do tego jak Mafiś się zachowa czy nie będzie zbyt agresywny ale moje obawy na szczęście okazały się niesłuszne

zupełnie jak by to nie był mój pies

taki był grzeczniutki

teraz jesteśmy umówieni na kąpiel ale to już po części też dlatego że mój olbrzym nie mieści się pod prysznicem, za mała łazieneczka

no i mój kręgosłup źle znosi godzinne pochylanie się nad nim

więc mam nadzieję, że kąpiel zniesie tak samo dobrze jak samo czesanko
