
Rzepy i rzepki
Rzepy i rzepki
Własnie jesien dala się we znaki: czas rzepów i wszelkich wczepiających się nasion. Tak tylko przypominam, bo ja nieopatrznie pozwoliłam Cziri zagłebic się w dzikie chaszcze i oczerety no i potem pełne ręce roboty z wyczesywaniem intruzów 

-
- Posty: 263
- Rejestracja: 15 marca 2012, 16:52
Re: Rzepy i rzepki
A my już to przerabiamy te rzepki ..
Re: Rzepy i rzepki
Ja własnie teraz znowu skonczylam wyczesywanie... najgorsze sa takie małe, czarne podobne do chudych pestek słonecznika. One się rozsypują " w psie " na pojedyncze kłująco- czepliwe nasionka i naprawde bardzo trudno je z tego obfitego futra wyczesac. A teraz na wieczornych spacerach ciezko wypatrzec, czy teren jest bezpieczny i wolny od tego paskudztwa. 

Re: Rzepy i rzepki
Rzepy są bardzo sprytne i zdolne - błyskawicznie potrafią uwić sobie gniazdko z psich włosów i serdecznie się w nie wtulić.
. Najgorzej, gdy taka gadzina upatrzy sobie grzywę, brzuch, albo wewnętrzną stronę udka. Najprostszą metodą usunięcia intruza jest jego wycięcie, ale nie ma to jak trenowanie cierpliwości - rozplątywanie, wyczesywanie po kawałeczku, wydłubywanie... 
Paskudne są tez takie małe, płaskie, zielone nasionka - strasznie przylepne. Zazwyczaj działają w grupach i nawet gęstym grzebieniem niełatwo się ich pozbyć.


Paskudne są tez takie małe, płaskie, zielone nasionka - strasznie przylepne. Zazwyczaj działają w grupach i nawet gęstym grzebieniem niełatwo się ich pozbyć.

