Wtrącę swoje trzy grosze

, choć w dziedzinie żywienia żaden ze mnie znawca, ale jak już kiedyś wspominałam: Argo i drób wszelaki (próbowałam indyka) - to sprzeczność, niezależnie od tego, czy smażone, gotowane, pieczone, czy surowe. Po kilku godzinach drapanie - wygryzanie gwarantowane na 100%, więc dałam sobie i psu spokój
