pozytywna nauka:)
pozytywna nauka:)
wiadomo jak jest z tresurą u chawków;) ale może podzielimy się pozytywnymi metodami na wychowanie i sposobami na naukę naszych piesków?;)
-
- Posty: 263
- Rejestracja: 15 marca 2012, 16:52
Re: pozytywna nauka:)
Ja nie mam żadnych
- bobovita66
- Posty: 211
- Rejestracja: 1 listopada 2012, 15:25
Re: pozytywna nauka:)




Re: pozytywna nauka:)
Jestem podobnego zdania jak Bobovita
Prosic, tłumaczyc, probować ...a one zrobia co chca 


Re: pozytywna nauka:)
Hm, z ta nauka to na poczatku bylo ciezko...Mufka chetnie nauczyla sie kilku komend( w pierwszym miesiacu pobytu u nas) np siad, przybij piatke, lezec, ale to wszystko. Jezeli chodzi o nauke czystosci w domu to ja nic nie musialam prawie robic ! fakt wynosilam Mufke przed dom na siusiu i kupke jakies 10 razy dziennie zdarzalo sie ,ze nawet o 4 w nocy musialam wstawac i isc bo Mufka prosila. Ale siusiu w domu zrobila 2 razy, raz bo ja nie moglam sie zebrac z lozka a 2 raz jak miala przeziebiony pecherz i chyba nawet nie wiedziala ze robi to siku. Dlugim procesem byla nauka ,ze nie wolna jesc tego co sie znajdzie na ziemi. Udalo sie, najpierw uczylam ja w ten sposob ze kladlam przed jej lapkami jakis smakolyk, Mufka oczywiscie sie rzucala na niego zabieralam go wtedy i mowilam ze nie wolno ! Powtarzalysmy powtarzalysmy az pewnego razu polozylam kawalek serka na jej lapkach i Mufa go nie tknela. Terazmoze stac na ziemi talerz z naszym obiadem a Mufa i tak nie tknie bo bedzie czekala na pozwolenie
Wiec pozbylysmy sie problemu "odkurzacza". Z czesaniem i roznymi zabiegami pielegnacyjnymi tez nie bylo latwo
Ale trzeba powtarzac tak nawet codziennie. Czesac nawet delikatnie jak bedzie Cie gryzla Twoja pociecha to wstan wez jakas jej zabawke i zajmij ja zabawka a wtedy czesz
Dziala bo psina kojarzy czesanie z czyms przyjemnym czyli zabawa;) Tak samo z nozyczkami trzeba maluchy do nich przyzwyczajac
Mi polecila te rady znajoma w moim przypadku dzialaja;) Teraz mam naprawde tak kochanego zwierzaka ze sama jestem w szoku
Wiadomo ,ze jak to chow ma swoje humory ale ja je rozumiem i toleruje
Najwazniejsze jest to zeby zaakceptowac swojego pupila i kochac go jak wlasne dziecko bo one to czuja
Kiedy psiak zacznie czuc ,ze nie mogl trafic na bardziej kochajaca rodzine to pewnie chetnie bedzie was zadowalac nawet drobymi rzeczami
Ja zawsze wprowadzalam dla Mufki nauke pzez zabawe dlatego teraz smialo moge powiedziec ,ze moja Mufa jest na tyle posluszna ze jestem z niej bardzo dumna i bardzo zadowolona
Wiadomo ,ze nie naucze jej tylu rzezczy jak np owczarka bo te chowy to wyjatkowe psy, nie kazdy moze je miec i sie z nimi dogadywac. Jezeli zalezy nam na super wyszkolonym psu ktory bez wahania zrobi to co chcemy to proponuje kupno innego psiaka
Bo te nasze chowki sa baaardzo inteligentne ale maja swoj wlasny rozum i niezly charakterek i nie kazdy to zrozumie 











Kamila 

Re: pozytywna nauka:)
Roxy umie podstawowe komendy: siad, leżeć,daj łapę, zdechł pies, wstań. Ubieranie szelek przebiega bez słów, trzymam szelki a Roxy daje jedną łapkę i drugą. Na początku powtarzałam jak mantrę: "daj łapkę" "drugą", jak nie chciała dać to brałam i chwaliłam.
A komendy to oczywiście z przekąskami, tak jak uczy się wszystkie psiaki.
Nigdy jedzenia z podłogi( w domu) nie zabraniałam Jej, była, jest i będzie odkurzaczem
Ale nam to w sumie nie przeszkadza. Ona jest bardzo mądra i jak leży coś nie do spożycia to powącha i zostawi.
Ewentualnie weźmie i wypluje.
A na dworze nie je, kiedyś leżała pałka od kurczaka a Ona ją ominęła
Ja oczywiście zawsze jak widzę coś na ziemi do jedzenia mówię: "nie wolno, zostaw, fe". No i działa

Roxy jeszcze umie chodzić bez smyczy, ale to uczyłyśmy się na pustym placu manewrowym (taki duuuuży teren, z dala od ludzi). Najpierw na lince 15 m. A później bez niczego i umie.
Z czasem zaczęłyśmy wychodzić luzem poza ten plac, na boisku obok też się uczyła. No i teraz możemy przejść cały spacer bez smyczy. Najczęściej Roxy idzie mi przy nodze, no chyba, że załatwia potrzeby,"niucha", albo w taką pogodę chodzi w jeziorze 
Według mnie sposobem na naukę jest powtarzanie, na spacerach mówienie, że "nie wolno, zostaw".
Komendy też codziennie ćwiczyłam parę minut i ciasteczka i miły głos i w ogóle. "Zdechł pies" Roxy nauczyłam nie dawno, pomimo tego, że ma 2 lata nauczyła się tej komendy.
Mam pojętną uczennicę.
Co do nasiusiania w domu to Nam się to nie zdarzyło( pierwszy dzień nasiusiała u mojego chłopaka w domu). Chociaż Roxy nie miała jeszcze 8 tygodni to czystość miała w genach
Nawet jeśli długo nie wychodzi na dwór to nie nie nabrudzi. Jeśli naprawdę Jej się chce to przychodzi i daje łapkę.
Kiedyś piszczała niemiłosiernie, żeby z Nią wyjść i nikt nie wiedział co się stało, bo jakiś czas wcześniej była na dworze. Okazało się, że miała rozwolnienie
i dlatego tak Jej zależało.

A komendy to oczywiście z przekąskami, tak jak uczy się wszystkie psiaki.

Nigdy jedzenia z podłogi( w domu) nie zabraniałam Jej, była, jest i będzie odkurzaczem

Ale nam to w sumie nie przeszkadza. Ona jest bardzo mądra i jak leży coś nie do spożycia to powącha i zostawi.

A na dworze nie je, kiedyś leżała pałka od kurczaka a Ona ją ominęła



Roxy jeszcze umie chodzić bez smyczy, ale to uczyłyśmy się na pustym placu manewrowym (taki duuuuży teren, z dala od ludzi). Najpierw na lince 15 m. A później bez niczego i umie.


Według mnie sposobem na naukę jest powtarzanie, na spacerach mówienie, że "nie wolno, zostaw".
Komendy też codziennie ćwiczyłam parę minut i ciasteczka i miły głos i w ogóle. "Zdechł pies" Roxy nauczyłam nie dawno, pomimo tego, że ma 2 lata nauczyła się tej komendy.
Mam pojętną uczennicę.

Co do nasiusiania w domu to Nam się to nie zdarzyło( pierwszy dzień nasiusiała u mojego chłopaka w domu). Chociaż Roxy nie miała jeszcze 8 tygodni to czystość miała w genach

Kiedyś piszczała niemiłosiernie, żeby z Nią wyjść i nikt nie wiedział co się stało, bo jakiś czas wcześniej była na dworze. Okazało się, że miała rozwolnienie

Pozdrowionka.
Malwina, Roxy i Demon
Malwina, Roxy i Demon
-
- Posty: 27
- Rejestracja: 7 maja 2012, 21:08
Re: pozytywna nauka:)
Na Przyklejka chęć do nauki pozytywnie wpłynęła konkurencja 
Od tygodnia mamy w domu 1,5 roczną labradorkę i jest to zupełnie inne stworzenie. Radosna, towarzyska, energiczna. Nasz samotnik, który kiedyś był straszną przylepą, poczuł się zagrożony i od kilku dni stara się dochować kroku Gajce. Wykonuje polecenia (raptem chodź i siad
), przychodzi i prosi o głaskanie- generalnie socjalizuje się. Dziś ze względu na marną pogodę nie marzył mi się długi spacer, więc pochowałam w domu smaczki i Gaja miała szukać. Przyklej szybko złapał o co chodzi, a i nagroda była nie do pogardzenia, więc psy się prześcigały
Za to do dziś nie udało nam się opanować podstawowych zasad spaceru- na smyczy Przyklej stoi i wącha w 1 miejscu 10 minut, a po 3 krokach znowu przystaje.
Ponieważ mieszkamy na wsi, to odpuściłam mu temat i na spacerze biega bez smyczy i wtedy nie poświęca już tak dużo czasu na zapachy

Od tygodnia mamy w domu 1,5 roczną labradorkę i jest to zupełnie inne stworzenie. Radosna, towarzyska, energiczna. Nasz samotnik, który kiedyś był straszną przylepą, poczuł się zagrożony i od kilku dni stara się dochować kroku Gajce. Wykonuje polecenia (raptem chodź i siad


Za to do dziś nie udało nam się opanować podstawowych zasad spaceru- na smyczy Przyklej stoi i wącha w 1 miejscu 10 minut, a po 3 krokach znowu przystaje.
Ponieważ mieszkamy na wsi, to odpuściłam mu temat i na spacerze biega bez smyczy i wtedy nie poświęca już tak dużo czasu na zapachy
