Widocznie Riko uznał, ze Labradorowi za dużo uchodziło na sucho, wiec stanąl po stronie ciemiężonego

Cziri w bójki sie nie wdaje, ale moj poprzedni pies tez miał na ulicy swoją partie..

zawsze było wiadomo kto się włączy i po ktorej stronie w razie konfliktu
